Jeśli ubóstwo będzie coraz słabszym argumentem dla osób dążących do przebudowy społeczeństwa, pozostaje dla nich jeszcze ostatnia deska ratunku w postaci nierówności jako podstawowego źródła naszych problemów, które można by wyleczyć dzięki równości. Stąd we współczesnej retoryce równościowej następuje przesunięcie winy ze zróżnicowania poziomu dobrobytu na różnice w dobrobycie materialnym, przesunięcie, które właśnie się dokonuje.
-
-
Zwalczanie „społecznych” pomyłek
Układ odpornościowy liberalizmu jest dziś równie słaby, jak dziesięć lat temu, jeśli nie bardziej. Celem książki, którą dziś prezentujemy, jest wniesienie wkładu, choćby niewielkiego, w uczynienie go bardziej reaktywnym, bardziej walecznym. Bardzo chciałbym, aby przyjął najlepszą formę obrony, czyli oczywiście atak. Wchodząc w kontrofensywę, chciałbym również, aby liberalizm wykorzystał broń i sposób walki, który daje mu przewagę nad jego przeciwnikami: zimne analityczne rozumowanie zamiast retoryczne odwołania do „wartości” i emocji, które one rozpalają. Retoryka dotycząca umiłowania wolności, wolnej przedsiębiorczości oraz indywidualnej odpowiedzialności nigdy nie pokona odwołań do „praw pozytywnych”, sprawiedliwego podziału i solidarności społecznej. Ale pokazanie braku logiki lub bezczelnej arbitralności, która leży u podstaw tych haseł, może je pokonać,…