• Filozofia polityki

    Analiza fundamentów liberalizmu (fragmenty)

    Sprawiedliwość liberalna ma swe korzenie w systemie konwencji, które rodzą się spontanicznie jako behawioralne stany równowagi zapewniające wzajemną korzyść wszystkim stronom. Chronią one życie, ciało, własność i dążenie do pokojowych celów, a domagają się spełniania złożonych przyrzeczeń. Są liberalne w tym sensie, że nie pochodzą od żadnej władzy ani nie wyrastają z żadnej fikcyjnej umowy społecznej.

  • Filozofia polityki

    Dziedzictwo etatyzmu

    Prawo, nawet w najlepszym wydaniu, kontroluje tylko małą cząstkę ludzkiego zachowania. W najgorszym wydaniu ma aspiracje, by kontrolować dużą część ludzkiej aktywności, choć zwykle mu się to nie udaje. Znacznie ważniejszy od systemu prawnego jest znacznie starszy i głębiej zakorzeniony zbiór niepisanych zasad (mówiąc technicznie: spontanicznych konwencji) zabraniających i nakładających sankcje za delikty, wykroczenia i nieuprzejmości, które razem określają, co każdy z nas może robić, a tym samym, co każdy z nas nie ma prawa czynić innym. Jeśli te reguły są zachowane, wszyscy są wolni, własność jest bezpieczna, a każda dwuosobowa transakcja jest korzystna dla obu stron.

  • Ekonomiczna analiza prawa

    Wyspa skarbów / Własność czy „prawa własności”?

    Własność jest częścią życia, której pochodzenie jest przesłonięte mgłą prehistorii. W elementarnych zasadach dyskusji, ciężar dowodu spoczywa na tych, którzy twierdzą, że jakieś prawo jest konieczne do jej legitymizacji. Twierdzenie to musi być dobrze uzasadnione zarówno w odniesieniu do instytucji własności w ogóle, jak i, w przeciwnym przypadku, do własności konkretnego dobra konkretnej osoby. Co do pierwszego z nich dobre uzasadnienie nie jest możliwe, jako że twierdzenia metafizyczne nie mogą zostać zweryfikowane. Co do drugiego natomiast twierdzący musi wykazać, że właściciel nie ma prawowitego tytułu własności dóbr.

  • Ekonomiczna analiza prawa

    Czy własność jest mitem?

    Być może istnieją przeważające względy przemawiające za redystrybucją, choć ja takich nie znalazłem i nie wierzę w ich istnienie. Jednakże jeśli istnieją jakieś, to nie wynikają ze sprawiedliwości. One raczej zastępują ją. Byłoby zdrowiej i bardziej uczciwie intelektualnie stawić czoła temu faktowi i przyznać, że tak jest, zamiast próbować psuć teorię własności po to, by usprawiedliwić naruszenie własności, które „społeczeństwo” decyduje się uczynić legalnym.

  • Ekonomiczna analiza prawa

    Klauzula Locke’a skaziła własność poczuciem winy

    Sednem moralnych i politycznych aspektów w teorii własności jest moment, w którym niczyj obiekt pierwszy raz staje się w sposób prawowity wzięty w posiadanie. Gdy zasadność pierwotnego zawłaszczenia jest rozstrzygnięta, każde kolejne nabycie przez oszczędność dochodu, wymianę, darowiznę, spadek aktywów może być obronione na gruncie wzajemnego porozumienia. Kiedy te wymagania są spełnione, dystrybucja własności nie może zostać potępiona jako niesprawiedliwa, chyba że dobrowolne transakcje leżące u jej podstaw także zostaną okrzyknięte jako niesprawiedliwe albo nieistotne dla sprawiedliwej własności.

  • Ekonomiczna analiza prawa

    Twój pies posiada twój dom

    Czy wiedziałeś, że twój pies jest właścicielem twojego domu, a raczej jego części? Jeśli nie jest to dla ciebie od razu oczywiste, pomocnym będzie rozważenie niektórych aspektów etyki i ekonomii redystrybucji. Twój pies jest czujnym, dzielnym i groźnym strażnikiem twojej własności. Wiadomo zatem, iż bez jego usług byłbyś raz za razem ograbiany. Twój dobytek zostałby uszczuplony, a użyteczność, jaką czerpiesz ze swojego domu, byłaby znacznie mniejsza. Różnica pomiędzy faktyczną wartością twojego domu a jej wartością niestrzeżoną jest wkładem twojego psa, a więc jest i różnicą pomiędzy poszczególnymi użytecznościami czy satysfakcjami, jakie odnosisz. Nie znamy jej dokładnej wielkości, ale najważniejsze jest to, że istnieje.