Każdy kraj członkowski strefy euro znalazł się pomiędzy dwiema alternatywami: zaangażować się w fiskalną jazdę na gapę (ang. free ride) czy być frajerem, ofiarą innych gapowiczów. Przyczyna jest łatwa do uchwycenia. Kiedy kraj ma swoją własną walutę, fiskalna rozrzutność prowadzi do jego ukarania. Odsetki od długu narodowego rosną więcej niż proporcjonalnie do długu — zarówno dlatego, że jego własne rynki kapitałowe są przeciążone, jak i dlatego, że ryzyko związane z jego walutą wzrasta.
-
-
Jak dostać darmowy obiad?
Jedno z wielkich twierdzeń ekonomii mówi nam, że w równowadze konkurencyjnej i ze stałymi korzyściami skali dystrybucja dochodu jest funkcją krańcowej efektywności czynników produkcji i ich własności. Kupujący płacą, a sprzedawcy uzyskują krańcowy produkt, korzyści równają się wkładom i nie ma „darmowego obiadu”. W bardzo podobny sposób równość między determinantami dochodów a czynnikami produkcji wyjaśnia koncepcja wyłączności praw własności. Wyłączność praw własności blokuje dostęp do zasobów, chyba że zgodzą się na to właściciele. Produktywne zasoby wymienia się na podstawie wartości ich krańcowych produktów. A więc nie istnieje darmowy obiad — wszystko jest w pełni opłacone.